czwartek, 26 maja 2011

Zrozumieć esperanto

Na wstępie zaznaczam że nie będzie to jednoznacznie tekst proesperancki.Podzielę się z Wami  spostrzeżeniami z perspektywy początkującego esperantysty .



Moja przygoda z tym językiem zaczęła się ,jak to zwykle bywa ,zupełnie przypadkiem . Marnując pewnego dnia czas na bezproduktywnym przeglądaniu Internetu natknąłem się na bloga prowadzonego przez Sitara  gdzie tematem przewodnim swego czasu było właśnie esperanto . W tamtym okresie przechodziłem dosyć męczące plateau  fińsko-serbskie więc pomyślałem ,że nauka esperanto będzie przyjemną odskocznią . Z założenia miał to być rodzaj eksperymentu ;chciałem sprawdzić jak wiele mogę się naucztyć przez miesiąc. Moim mottem było " Nie zmuszaj się ".Zajmowałem się esperantem tylko wtedy kiedy miałem czas i ochotę .
     O esperancie wiedziałem tylko tyle że jest językiem sztucznym wymyślonym w XIX w.przez pewnego polskiego Żyda . Zamenhofowi ,który chciał uczynić esperanto językiem międzynarodowej komunikacji zasadniczo udało się osiągnąć cel .Po spędzeniu kilkudziesięciu godzin na  wgłębianiu się w esperanto zdążyłem wyrobić sobie zdania na pewne kwestie . Za i przeciw esperanto . 
Wymowa esperancka jest  raczej jasna i przejrzysta.W każdym razie jest ona znacznie łatwiejsza od tej która funkcjonuje we wszystkich językach europejskich . Jeden dżwięk= jedna głoska
Ilu esperantystów ,tyle sposobów wymowy . Szczególnie anglojęzyczni esperantyści mają tendencje do nieprawidłowej wymowy niektórych głosek /grup głosek w esperancie . Czasem internacjonalizm esperanta paradoksalnie utrudnia wzajemne zrozumienie 
Toporny alfabet .Każdą literę należy wymawiać tak jak jest napisane . W związku z tym piszemy komencanto (zamiast comencanto).Uczę się francuskiego;przyzwyczaiłem się że dżwięk "K" wyrażamy literą "c " stąd minus . Do tego dochodzi przymus pisania skajp (zamiast skype ),co mnie zwyczajnie denerwuje . Tak samo ma się sprawa z esperanckimi daszkami nad c,g,h,j i s zapisywanymi zwyczajowo za pomocą litery x . Stąd  zapis posxto .
Regularność W języku esperanto wyjątki nie istnieją .Nie trzeba wkuwać znienawidzonych przez niektórych czasowników nieregularnych . Zresztą logika taka jest typowa dla conlangów . Każdy zapis w esperancie można logicznie wyjaśnić . 
Przejrzysty system czasów : W esperancie są tylko 3 . Teraźniejszy (słowa kończą się na -as ),przeszły(na -is ) oraz przyszły (na -os). Np . Mi skribis/skribas/skribos .Ja pisałem /pisze/będę pisał 
Trudności w komunikacji werbalnej . Esperanto to nisza .Język ,który nie jest urzędowym w żadnym państwie . W związku z tym ciężko jest rozmawiać w tym języku " na żywo" .Jest to możliwe tylko w klubach(często tylko kilkuosobowych) i okazjonalnie na Kongresach ,zlotach i tym podobnych .Mimo tego  istnieją "native speakerzy " esperanccy . Są to ludzi,których rodzice używali /używają esperanta w życiu codziennym .Ciekawe,nieprawdaż ? ;) 
Mała przydatność : Tłumaczenia na esperanto to troche bezsens imo .Są oczywiście wiersze/filmy/piosenki powstające w esperancie .W każdym razie ,przynajmniej w dzisiejszych czasach  nie ma  tłumaczenie tekstów na esperanto nie ma sensu . Ze względu na małą ( i w dodatku trudną do określenia ) liczbę ludzi władających eo . 
Dostępność i darmowość materiałów : W przypadku esperanto najlepszym żródłem do nauki jest Internet.   Dobrych,wiarygodnych kursów po polsku jest sporo . W dodatku esperantyści zwykle uczą innych za darmo . Ja sam jeżeli tylko wejdę na odpowiedni poziom chętnie pomogę komuś w nauce 
Kaznodziejskie zacięcie niektórych użytkowników . Ostatni i najcięższy z minusów . Niektórzy zaślepieni pasjonaci propagują eo jako " najłatwiejszy ,najlepszy ,najwspanialszy język" .Ludzie ci mają nierzadko "zielone klapki na oczach" .Zajmują się propagandą esperancką na podstawie argumentów z kosmosu . Są oni przekonani o swojej "misji promowania lingvo internacia .Tego typu zachowanie tylko odstrasza potencjalnych przyszłych użytkowników .Moim zdaniem to antyreklama i bezsens . 
   Reasumując uważam że dzięki logice i regularności esperanto można uznać za najłatwiejszy język . Jednak myślę że nigdy nie wyprze on angielskiego  .   Dla mnie jest on sympatyczną odskocznią od codzienności i sposobem na zawieranie znajomości na całym świecie . Esperanto to nie religia ,to tylko język . Zamenhof myślał że esperanto przyniesie pokój i miłość . Szybko przekonał się że to w co wierzył jest utopią .Jeden język dla wszystkich nie załagodzi konfliktów . A szkoda bo świat bez wojen i podziałów byłby znacznie przyjemniejszy ,prawda ? ;)
 




 



niedziela, 22 maja 2011

Witajcie

Języki obce są w moim życiu obecne odkąd pamiętam.Ich nauka stała się swego rodzaju "rytuałem ".Jak mycie zębów.
Jakiś czas temu zwyczajowo marnując czas w przepastnych odmętach Internetu  natrafiłem na kilka niezwykle interesujących blogów językowych .Po pewnym czasie ich czytanie i komentowanie stało się niezwykle interesującym suplementem codziennej nauki.
Idąc tym tropem postanowiłem założyć własnego bloga językowego.Przede wszystkim dla siebie ,by mieć własne miejsce na przemyślenia i opinie w temacie szeroko pojętych języków obcych .
Nie uważam sie za językoznawce.Zdaje sobie sprawę z tego że jest wielu ludzi mogących o językach obcych powiedzieć znacznie więcej .Ba,zrobić to w sposób znacznie ciekawszy niż ja .Języki to moje pasja,sposób na czas wolny od tych wszystkich bezproduktywnych przymusów związanych z życiem ,od codzienności .
Jestem nieszkodliwym językowym freakiem .Po prostu sobą .
Jeżeli ktokolwiek ,przeczyta mój post ,skomentuje/uzna za wartościowy/wyśmieje/zauważy będzie mi niezwykle miło.
Zapraszam do komentowania .

Na końcu każdej notki będę umieszczał piosenkę kojarzącą się z tematem .Na początek żeby każdy wiedział skąd wziął się mój nick,mój ulubiony utwór Davida.